Aktualności

W dolinie rzeki San, pomiędzy Sanokiem a Przemyślem, w krainie pełnej lasów unoszą się historie bez materii. Są to rozmaite wspomnienia miejscowości zapomnianych. Nie posiadają historii, gdyż nie znajdziemy w nich rdzennych, zasiedlających je od wielu pokoleń, mieszkańców. Wysiedlenia, wojenne zbrodnie wprowadziły pustkę oraz przerwały ciągłość istnienia tożsamości.

Dawna cerkiew greckokatolicka św. Szymona Słupnika we wsi Chyrzynka (gm. Krzywcza) znajduje się na niewielkim wzgórzu, pod lasem. Pochodzi ona z lat 50. lub 60. XIX w. Datowanie, co do roku nie jest pewne, mimo iż istnieje inskrypcja podająca rok 1857. Data jednak odnosi się prawdopodobnie do erekcji budowli, która miała swojego fundatora - Adama hr. Starzyńskiego.

Świątynia zbudowana jest w konstrukcji zrębowej, z bali o wysokości nawet 50 cm. Składa się z trzech członów: prostokątnego babińca i nawy oddzielonej ścianą pełną oraz zamkniętego trójbocznie sanktuarium. Od strony płn. do sanktuarium dolega zakrystia na planie kwadratu. Ikonostas jest konstrukcyjnie zespolony ze ścianami. Budowla kryta jest dachem dwuspadowym, z trzema cebulastymi sygnaturkami. Więźba dachowa w konstrukcji krokwiowo-jętkowej z niezależną ramą stolcową. Dawniej była oszalowana gontem. W pobliżu, od strony płn.-zach. znajduje się murowana dzwonnica.

W 1911 r. cerkiew przechodziła remont, podczas którego ściany wnętrza pokryto nowymi malowidłami (Andrzeja Demkowycza), obniżono strop oraz dokonano zmian w więźbie dachowej. Empora jest dodana wtórnie, być może z okresu tej przebudowy. Szereg elementów cerkwi jest bardzo archaizujących, np. konstrukcja ikonostasu, pełna ściana pomiędzy nawą a babińcem, wejście na emporę od strony babińca, co może wskazywać, że nowa była wzorowana na wcześniejszej cerkwi lub cerkwi filialnej w pobliskiej wsi Kupna.

Od II wojny światowej świątynia stoi pusta, później przekształcono ją w… owczarnię. Mimo przeprowadzonych w 1994 r. prac remontowych jej stan był coraz gorszy. W marcu 2012 r. Stowarzyszenie Wrota Karpat Wschodnich przejęło ją w użytkowanie. Wymiana dachu uratowała ją od dalszej destrukcji. Wymieniono równiej podmurówkę, podwalinę, okna, konstrukcję sygnaturek oraz ostatnio wstawiono posadzkę. Od kilku lat trwają także – etapami - prace przy konserwacji zachowanych polichromii.

Jan Pantuła

turystyka smaki zielone eprocarpathia