2014

  • Bazylika kolegiacka Ducha św. w Przeworsku (Podkarpackie) powstawała przez kilkadziesiąt lat (1430-1473; w 1502 r. wzniesiono wieżę). Budową zajmował się rycerski zakon bożogrobców sprowadzonych do miasta w końcu XIV w. Wśród barokowego bogactwa wnętrza niełatwo odnaleźć najstarsze zabytki: chrzcielnicę (ok.1400 r.) w kształcie kielicha, płyty nagrobne kolatorów, czy późnogotyckie epitafium. W wielkim ołtarzu umieszczono późnogotycki krucyfiks (1530-1540). Sam ołtarz przypisywany jest Jerzemu Hankisowi, artyście epoki dojrzałego baroku z przełomu XVII/XVIII w., twórcy ołtarzy głównych u oo. Bernardynów w Krakowie oraz w Książu Małym.

    W latach 1697–1727 powstała kaplica Grobu Pańskiego. Uroczystości Wielkiego Tygodnia w Przeworsku gromadzą tłumy parafian i pielgrzymów. Wyjątkowy charakter ma liturgia Wielkiego Piątku i procesja z Najświętszym Sakramentem do kaplicy Bożego Grobu. Lektorzy niosą także figurę Chrystusa oraz narzędzia Męki Pańskiej. W Wielką Sobotę specjalna straż - „przeworskie turki” trzyma wartę u tłumnie nawiedzanego Grobu. 15-20 tysięcy osób odprawia indywidualnie Drogę Krzyżową. Kolejne uroczystości odbywają w trzecią niedzielę po Wielkanocy - Niedzielę Grobu Bożego, kiedy to w tłumnej procesji niesiona jest figura Zmartwychwstałego.

  • Najstarsza wzmianka o Horyńcu pojawiła się w 1444 r., kiedy to książę mazowiecki i bełski Władysław darował osadę szlachcicowi Piotrowi Pieczykurowi z Wilcz. Później Horyniec należał kolejno do Lutosławskich, Gorelowskich, Telefusów, Stadnickich, Ponińskich i Karłowskich. Tradycja głosi, że w XVII w. osada należała przez pewien czas do Sobieskich, a król Jan III bywał tu na polowaniach w swoim zameczku myśliwskim. Mimo zniszczeń I i II wojny światowej zachowały się tu ciekawe zabytki.

    Pałac Ponińskich powstał w miejscu starego dworu Telefusów z XVII w. Kolejni właściciele zmieniali przez wieki jego wygląd; obecną formę otrzymał podczas gruntownej przebudowy przez Ponińskich w latach 1905-1912. Po II wojnie światowej dobudowano mu piętro od północy, mieściło się tu sanatorium „Metalowiec”, obecnie prywatne pod nazwą „Bajka”.

    W jego pobliżu wznosi się Teatr dworski – późnoklasycystyczny budynek wzniesiony w latach 1843–1846 przez Leandra Piotra Ponińskiego na życzenie syna, Ludwika Nikodema – miłośnika teatru. Grały w nim zespoły m.in. z Wiednia i Lwowa. Po zniszczeniach I wojny światowej odbudowany w 1935 r. Ponownie zniszczony w 1946 r. przez UPA i odbudowany dopiero w 1973 r. Obecnie mieści się tu Gminny Ośrodek Kultury oraz ośrodek informacji turystycznej.

    Kościół Zdrojowy powstał w 1818 r. jako kaplica dworska, potem – do końca II wojny światowej – pełnił funkcję cerkwi greckokatolickiej. W 1947 r. przejęta przez Kościół rzymskokatolicki. W 1984 r. rozbudowany i zamieniona na kościół bł. Jakuba Strzemię. Pierwotna, klasycystyczna kaplica z czterokolumnowym portykiem, tympanonem i herbem fundatorów – Ksawerego, Piotra i Kaspra Stadnickich – nad drzwiami stanowi obecnie front kościoła.

  • W Nowinach Horynieckich (gm. Horyniec-Zdrój) istnieje kaplica drewniana, w której czczona jest łaskami słynąca figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Nieduża budowla stoi wśród licznych źródeł wypływających spod otaczających ją wzgórz, w wąwozie leśnym - jednym z najpiękniejszych w południowej części Roztoczańskiego Parku Krajobrazowego.

    Zgodnie z tradycją w 1636 r. w Nowinach Horynieckich trójce dzieci z rodziny Sadowych, które pasły krowy na pastwisku, trzykrotnie objawiła się Matka Boska. W miejscu objawienia wytrysnęło źródełko, z którego płynie strumień po dziś dzień. Obecnie w tym miejscu rośnie las, ale drzewa mają maksymalnie ze 100 lat. Od kilkuset lat miejsce to odwiedzają wierni. Jeszcze w XIX w. powstała tu pierwsza kaplica, wtedy pojawił się także kult świętego Antoniego. Istniejąca kaplica świętego powstała w 1896 r. W 2007 r. - pod nadzorem konserwatora zabytków - została przedłużona niemal dwukrotnie.

    Nowiny Horynieckie, wieś licząca kilkadziesiąt domów, nie ma kościoła i jest jedną z kilku miejscowości wchodzących w skład parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Horyńcu-Zdroju, prowadzonej przez franciszkanów konwentualnych. Proboszczem i zarazem gwardianem klasztoru jest ojciec Waldemar Czerwonka. W rozmowie przyznaje, że początkowo nie zwracał większej uwagi na kaplicę, ale zmieniło się to po tym, gdy siedząc w konfesjonale zauważył ile osób odwiedza każdego dnia to miejsce. – I to nie tylko miejscowi, ale kuracjusze z horynieckich sanatoriów, turyści, a często osoby celowo szukające kaplicy. Czasem jest nawet po kilkaset osób dziennie. Na parkingu ustawiają się samochody osobowe, busy i coraz częściej autokary - podkreśla ojciec.

    Kilka lat temu dzięki dotacji z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich wybrukowano schody i ścieżkę wokół kaplicy. Ojciec Waldemar Czerwonka postanowił wybudować Chatę Pielgrzyma, której wznoszenie rozpoczęto w 2014 r. Budynek murowany, docelowo będzie obity z zewnątrz drewnem, w którym znajdzie się miejsce na odpoczynek i gastronomię. Oprócz Chaty ma się tu także znaleźć miejsce na ogród biblijny oraz mini skansen z organistówką, w którym znalazłoby się minimuzeum  starych instrumentów kościelnych. Towarzyszyłaby jej dodatkowa drewniana chata, budynki gospodarcze i stodoła.

  • Stare Brusno, nieistniejąca wieś w gminie Horyniec-Zdrój. Od początku jej istnienia mieszkańcy zajmowali się kamieniarstwem, wykorzystując do tego złoża piaskowca i wapienia pod wzgórzem Brusno (364,8 m n.p.m.). Wytwarzano żarna i kamienie młyńskie, osełki, a także nagrobki i krzyże przydrożne sprzedawane w całej Galicji, dotarły nawet na cmentarz Łyczakowski we Lwowie.

    Wieś zamieszkała w większości przez Ukraińców po Akcji „Wisła” w 1947 r. podzieliła losy dziesiątków innych: wysiedlona, spalona, opuszczona, jej ślady zniknęły w porastającym teren gęstym lesie. Murowaną cerkiew św. Paraskewy (z 1906 r.) rozebrano w 1956 r. Po drugiej stronie drogi zachował się niezwykły cmentarz z ponad 300 kamiennymi nagrobkami. Najstarsze, trochę toporne, z nieporadnie wyrytymi napisami, pochodzą z początku XIX w., najnowsze z lat 40. XX wieku, tuż przed wysiedleniem. Te ostatnie maja często wyszukane formy, wykonane przez miejscowych kamieniarzy z dużym kunsztem rzemieślniczym i artystycznym.

    Jeszcze nie tak dawno ledwo było widać krzyże zza gęstych zarośli. Zainteresowali się nim członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Horynieckiej. W 2014 r. odnowiono ponad 30 krzyży, w 2015 r. dzięki wspólnej inicjatywie Nadleśnictwa Lubaczów i Stowarzyszenia to samo spotkało 52 kolejne krzyże i tablice nagrobne. Prace prowadzone pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków, finansowane były m.in. przez urząd marszałkowski, gminę Horyniec-Zdrój oraz koła łowieckie. W tym roku kolejna partia kamiennych dzieł zostanie fachowo odnowiona.

  • Drewno, drewno i drewno. Czy wy już w tych „Skarbach” tylko korą żyjecie? Takie żartobliwe zapytanie dostałem ostatnio na maila, kiedy informowałem czytelnika o terminie druku kolejnego numeru naszego periodyku. Ale czy o tym materiale i uzyskanych z niego dziełach architektury, rzeźby, rzemiosła artystycznego można przestać pisać. Tym bardziej, ze przez całe dekady XX wieku - jako budulec - było synonimem biedy i archaiczności.
  • Czy trudno dbać o podkarpackie zabytki? Na to pytanie w obszernym wywiadzie odpowiada dr Grażyna Stojak, Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków w Przemyślu. Po jego lekturze wiadomo na pewno, że jest to trudny spacer „po polu minowym”, w czasie którego następuje powolny proces godzenia interesu społecznego z planami właściciela i zarazem inwestora.
  • Zimy jak do tej pory raczej nie było, więc na okładce przypomnienie, jak w Podkarpackiem potrafi wyglądać ta śnieżna pora roku. A w tych zaspach piękna, drewniana cerkiew w Piątkowej. Od cerkiewki przechodzimy do dworu, kiedyś w Święcanach, a od 2008 r. już w sanockim skansenie. Niezwykła historia pańskiego dworu, którego właściciele skoligaceni byli z najważniejszymi polskimi rodami, a ostatecznie po parcelacji trafił w chłopskie ręce. Warto też wiedzieć, że to jeden z 16 – jeszcze – ocalonych tego typu drewnianych obiektów, których kiedyś w naszym regionie było bez liku. Jeśli nie wierzycie, że „zwykłe” okno może być ciekawym zjawiskiem to proszę zerknijcie na artykuł opisujący ich rozwój na przestrzeni ostatniego wieku.

  • Prowadzone od początku lat 90. XX w. prace renowacyjne przy zamku w Sanoku pozwoliły na odsłonięcie lub odtworzenie wielu renesansowych założeń i detali. Na wiosnę 2010 r. rozpoczęto odbudowę skrzydła południowego zamku. Prace te zakończyły się jesienią 2011 r. W lipcu 2013 r. zakończono rewitalizację wzgórza zamkowego, która obejmowała m.in. budowę sali konferencyjno-widowiskowej oraz magazynów posadowionych pod powierzchnią dziedzińca.

    Odtworzony został także średniowieczny mur obronny, a na reliktach średniowiecznej wieży z czasów Kazimierza Wielkiego wybudowano taras widokowy. Dziedziniec zamkowy wyłożono granitową kostką. Wzorując się na renesansowych założeniach urządzono zamkowe ogrody. Warto odwiedzić dawny zamek królewski w Sanoku, pełniący obecnie funkcję siedziby Muzeum Historycznego tego miasta.

turystyka smaki zielone eprocarpathia