Aktualności

Trwa remont dawnej parafialnej cerkwi greckokatolickiej św. Mikołaja w Króliku Wołoskim (gm. Rymanów).

Jest to świątynia wzniesiona z kamienia rzecznego, nakryta dwuspadowym dachem kalenicowym pokrytym blachą, z trzema wieżyczkami osadzonymi na ośmiobocznych bębnach. Zbudowana w latach 1843-1845 w miejscu starszej, drewnianej świątyni. Po II wojnie światowej, po wysiedleniu mieszkańców wsi w 1947 r., opuszczona, a następnie zamieniona w magazyn PGR Szklary.

W lipcu 1996 r. znajdujący się obok cerkwi cmentarz został odremontowany przez uczestników obozu konserwatorskiego „Nadsanie” zorganizowanego przez Stanisława Krycińskiego. Obecnie cerkiew jest własnością Stowarzyszenia Królik Wołoski, które w roku 2013 rozpoczęło jej zabezpieczanie i trwający do dzisiaj remont. Zabezpieczono okna, drzwi, wymieniono wszystkie belki stropowe oraz deskowanie dolne stropu, prowadzono też odkrywki na obecność polichromii (odkryto aż trzy warstwy malowideł, najstarsza pochodzi z pierwszej połowy XIX w.; jedna z inskrypcji jest datowana na rok 1843 czyli rok wybudowania cerkwi). Jednym z etapów renowacji zespołu była pełna rekonstrukcja stojącą obok świątyni murowanej, trzyarkadowej dzwonnicy.

 

fot. Marcin Włóczykij/Facebook oraz Tomasz Olbrycht

Przez lata samorząd Głogowa Małopolskiego wspierał renowację najważniejszych zabytków znajdujących się na terenie gminy: zabytkowy kościół oraz ratusz w samym Głogowie Młp., kaplicę św. Huberta w Miłocinie, kościół w Budach i Przewrotnem.

Obecnie przygotowany został gminny program renowacji zabytków pod nazwą „Głogowskie kamieniczki” skierowany do właścicieli kamienic prywatnych. Jego celem jest ochrona zabytków oraz poprawa estetyki i wyglądu kamienic znajdujących się w rynku i ulicach do niego przyległych. Program zakłada powołanie Stowarzyszenia „:Głogowskie kamieniczki”, którego celem będzie pozyskiwanie środków zewnętrznych na renowacje, a także realizację wspólnych działań dotyczących np. ujednolicenia numeracji domów, kolorystyki elewacji, uporządkowanie reklam i witryn sklepowych. Program realizowany będzie w latach 2019-2023. Łącznie na ten cel gmina przeznaczy 1 mln zł. (po 200 tys. zł. każdego roku). Źródła finansowania programu to budżet gminy, programy ochrony zabytków samorządu województwa oraz programy ochrony zabytków wojewody.

fot. Gardomir/WikiCom

We wsi Wólka Niedźwiedzka (gm. Sokołów Małopolski) na niewielkim wzniesieniu, tuż przy rozdrożu dróg: Sokołów Małopolski, Leżajsk i Wólka-Górno stoi od lat parafialny kościół rzymskokatolicki Matki Bożej Królowej Polski.

Do Wólki „przyjechał” w 1912 r., kiedy to mieszkańcy wsi kupili modrzewiową świątynię stojącą do tej pory w pobliskiej Woli Żarczyckiej (od 1576 lub 1598 r.). Została ona rozebrana i wraz z całym wyposażeniem (m.in. trzy ołtarze z drewna lipowego) przewieziona na nowe miejsce. W czasie rekonstrukcji podwyższono ją o dwa metry oraz powiększona o kruchtę, składzik i zakrystię. Po 1920 r. dobudowano do kościoła przybudówkę przez całą szerokość kościoła. Od 15 grudnia 1927 r., decyzją biskupa przemyskiego, Wólka Niedźwiedzka stała się samodzielną parafią.

Kościół znów jednak okazał się za mały na potrzeby parafii. Za zgodą konserwatora wojewódzkiego architekt Henryk Sobolewski zaprojektował jego rozbudowę. Dzięki dotacji z Urzędu Marszałkowskiego plany rewitalizacji całego zabytku były możliwe, a postęp prac jest bardzo szybki. Na zdjęciach na rusztowaniach ksiądz proboszcz Stanisław Szwanenfeld oraz Bogusław Kida, który zabiegał o wsparcie finansowe dla zabytkowej świątyni.

Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej przystąpiło do realizacji dwuletniego projektu pn. „Dawny przemysł wiejski – młynarstwo. Siła wiatru i wody. Modernizacja wystawy stałej”.

Nadrzędnym celem zadania jest udoskonalenie ekspozycji prezentującej tradycyjne młynarstwo.  Mąka i przetwory zbożowe  (np. chleb, kasze) były podstawą żywienia społeczności wiejskiej, a wiatrak czy młyn wodny był stałym elementem krajobrazu dawnej wsi. Dlatego ta gałąź przemysłu wiejskiego ma specjalne znaczenie w prezentacjach muzealnych realizowanych w skansenach, które posiadają w swoich zbiorach zabytkowe młyny wodne i wietrzne – obiekty znikające bezpowrotnie z krajobrazu współczesnej wsi.

W  parku etnograficznym  znajduje się osiem eksponatów nieruchomych służących do tradycyjnego przetwórstwa zbóż: młyn wodny z Żołyni Dolnej, wiatraki koźlaki z Zarębek, Trzęsówki, Trzęsówki-Kłodzin i Markowej, wiatraki holendry z Padwi i Zarównia oraz wiatrak paltrak z Rudy. Pięć z nich zostanie poddanych zabiegom konserwatorskim i działaniom modernizacyjnym, a następnie w dwóch zostaną zorganizowane wystawy multimedialne – w młynie z Żołyni Dolnej ekspozycja młynarstwa wodnego, a w wiatraku z Trzęsówki – młynarstwa wiatrowego.

Zrealizowanie projektu umożliwi zwiedzającym zapoznanie się z historią młynarstwa i jego ogromnego znaczenia w codziennym życiu dawnej wsi. Z kolei poszerzona oferta wystawiennicza podniesie walory edukacyjne i estetyczne kolbuszowskiego skansenu.

Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W dzisiejszej siedzibie Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie do 1947 r. mieściła się siedziba Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Rzeszowie. W tym bowiem roku decyzją władzy ludowej zdelegalizowano działalność towarzystw sokolich w Polsce. Budynek wzniesiony został według projektu Albina Zagórskiego w latach 1890-1900, a niezwykle dekoracyjną elewację zaprojektował Franciszek Skowron. Jego budowa była możliwa dzięki składkom członkowskim Towarzystwa oraz mieszkańców miasta Rzeszowa. W budynku odbywały się nie tylko ćwiczenia gimnastyczne, ale także gościnne występy teatru lwowskiego i krakowskiego. Miejsce było swoistym centrum kultury, w którym organizowano koncerty i zabawy dla Rzeszowian oraz wystawiano przedstawienia teatrów amatorskich.

W latach 60. XX w. nie spodobały się te „eklektyczne” zdobienia i skuto dawny wystrój elewacji, kładąc na dachu dwie kamienne „śpiące królewny”, a nad drzwiami umieszczając człekokształtne trofeum łowieckie, tyle że bez rogów. Legenda miejska głosiła, że to ostatnie jest dziełem samego Xawerego Dunikowskiego, ale wyszła spod dłuta rzeźbiarza Józefa Potępy, ucznia Mistrza.

W 2006 r. – korzystając m.in. ze środków unijnych – za kadencji dyrektora Zbigniewa Rybki przeprowadzono kolejny remont i realizując projekt Wrzesława Żurawskiego przywrócono budynkowi jego pierwotny wystrój. A rzeźbione figury muz zawędrowały przed budynek szkoły muzycznej w Rzeszowie.

Czy zdaniem rygorystów w temacie odtwarzania, odbudowy, rekonstrukcji było to słuszne działanie?

turystyka smaki zielone eprocarpathia