Aktualności

Stała samotnie przez ponad 65 lat, pozbawiona wiernych, opieki, opuszczona przez wszystkich. Systematycznie odzierana z tynku, rozsadzana przez korzenie samosiejek, smagana ulewnymi deszczami i mrożona srogimi karpackimi zimami. Dawniej wyposażona w dach z malowniczą „cebulką” mogła stać setki lat. Ale nie ma już dawnych mieszkańców wsi Polany Surowiczne (gm. Jaśliska), którzy dokonywali bieżących napraw, nie ma drewnianej cerkwi, przy której stała, nie ma już nikogo... oprócz grupy społecznych zapaleńców. W latach 2012-14 wykonali oni naprawę murów i zbudowali prowizoryczny dach. Relacja z prac na stronie polanysurowiczne.waw.pl

Większość robót wykonana została siłami społecznymi, rękami miłośników związanych z Beskidem Niskim, Wydziałem Elektrycznym Politechniki Warszawskiej oraz członków Magurycza i Styków. Jednak materiały, transport i organizacja kosztują. Także fachowe prace budowlane wymagają opłat. Dlatego prosimy o pomoc. Obecnie trwają prace przygotowawcze do ostatniego etapu odbudowy dachu. Przeprowadzono już niezbędne prace formalne, teraz trwa zbiórka funduszy.

Wszystkich miłośników gór, Beskidu Niskiego, sympatyków akcji remontu dzwonnicy w Polanach Surowicznych, przyjaciół i znajomych prosimy o wsparcie akcji poprzez przeznaczenie na ten cel 1% Waszego podatku. Podatek można przeznaczyć, wskazując jako beneficjenta Międzyuczelniany Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego z siedzibą w Warszawie. OM PTTK jest organizacją pożytku publicznego (OPP), uprawnioną do takiej zbiórki.

JAK PRZEKAZAĆ 1%?

Jeśli korzystacie z programu komputerowego do rozliczania PIT, wystarczy wybrać opcję przekazania 1%. Rubrykę zeznania „Numer KRS” należy wypełnić numerem wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego. Nr OM PTTK w Warszawie to 0000191794. Bardzo ważne: w sekcji „Informacje uzupełniające” należy podać w rubryce „Cel szczegółowy 1%” hasło: „Remont dzwonnicy w Polanach Surowicznych”. Tylko wówczas będzie wiadomo, że dar ma być przeznaczony dokładnie na ten cel.

Pierwszą siedzibą, którą postawiono w Cieszacinie Wielkim (gm. Pawłosiów) w II połowie XVIII w. był modrzewiowy dwór - typowy dom szlachty z tamtego okresu. W ręce rodziny Drohojowskich dobra te przeszły w 1870 r. W II połowie XIX w. do drewnianego dworu dostawiono neogotycki, piętrowy pawilon z wieżą kryjącą klatkę schodową. Ostatnim właścicielem majątku - do 1944 r. - był hrabia Jan Józef Drohojowski (ur.1880).

Po II wojnie światowej w zespole dworskim swoją siedzibę ulokowała sowiecka tajna służba bezpieczeństwa NKWD. Po ich wyprowadzce część drewnianą dworu rozebrano, a w 1960 r. zaadaptowano budynek pawilonu na potrzeby szkoły. Szczególnie ten okres użytkowania wpłynął negatywnie na stan obiektu. Na przełomie lat 80. i 90 ubiegłego wieku podjęto próbę remontu, jednak nieudaną. „Zameczek” otacza zdziczały park datowany na koniec XVIII w., a w drzewostanie zachowało się dąbrowa - kilka starych dębów będących pomnikami przyrody.

W Hermanowicach – niedużej wsi w gminie Przemyśl - zachowały się pozostałości parku dworskiego z przełomu XVIII i XIX w., kapliczka murowana z XIX w., dworzec kolejowy kolei galicyjsko-węgierskiej z końca XIX w. oraz murowany budynek kościoła parafialnego wzniesiony w latach 1936-1937.

Jednak największe wrażenie robią na odwiedzających tę miejscowość zachowane budynki drewniane w zagrodzie chłopskiej, wzniesione po I wojnie światowej. W czasie budowy twierdzy Przemyśl, w pobliżu miejscowości Hermanowice od północnej strony wybudowano fort Optyń. Ta strategiczna budowla stała się przyczyną zniszczenia Hermanowic wraz z wybuchem I wojny światowej, kiedy to wysiedlono mieszkańców aż w okolice Dynowa, drzewa wycięto, a domostwa spalono.

fot. Agnieszka Gancarz

Pastewnik – muzeum / skansen miejski, unikalny obiekt w skali kraju, gromadzący zabytki architektury drewnianej z terenu miasta Przeworska i jego okolic (Podkarpackie). Znajduje się na lewym brzegu Mleczki, w pobliżu zespołu pałacowo-parkowego Lubomirskich. Dziś skansen-motel pełni funkcję hotelarską i gastronomiczną.

W roku ubiegłym przeprowadzono wymianę gontu na dachu domu i kuźni rodziny Sowińskich, budynku datowanego na przed 1850 r. Prace sfinansowane zostały z budżetu Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Przemyślu.

We wsi Dąbrówka Starzeńska (gm. Dynów) znajdują się ruiny zamku Kmitów (XV w.), które otacza rozległy park pełen starych drzew. Rozbudowano go w kształcie prostokąta wraz z parkiem dzięki następnym właścicielom z rodu Stadnickich. Po nich zamek był w posiadaniu m.in. Czartoryskich, Ogińskich, później Podolskich i Parysów.

Ważną datą w dziejach zamku jest 20 styczeń 1789 r., kiedy to klucz dąbrówkowski z zamkiem za sumę 188 tysięcy złotych kupił hr. Piotr Starzeński. Na przełomie XIX I XX wieku na zamku rządzili Julia i Wojciech Starzeńscy. Po śmierci dobra przejął syn Juliusz żonaty z Marią Miączyńską (obydwoje utonęli w nurtach Sanu), a po nich do 1943 r. formalnym właścicielem był jego brat hr. Kazimierz Starzeński.

W II połowie XIX w. dobudowali oni dwór oraz przerobili zamkowe baszty na mieszkania. Rezydencja szczyciła się bogatą biblioteką oraz pokaźnym zbiorem dzieł sztuki. Po wybuchu II wojny światowej w dworze krótko przebywali Niemcy, a po nich do czerwca 1941 r. Rosjanie, potem znów Niemcy. Zamek zamieszkany był jeszcze do powojnia, służył bowiem jako schronienie przed UPA dla ludności polskiej. 25 lutego 1947 r. jeden z oddziałów UPA wysadził go w powietrze i podpalił.

W latach 2010-2012 w ruinach zamku prowadzone były wykopaliska archeologiczne. Obecnie fortalicjum pozostaje w stanie niezabezpieczonej ruiny. W jego pobliżu, na końcu alejki grabowej zachowała się neoromańska kaplica grobowa Starzeńskich z 1905 r.

 

fot. archiwalne: Widok na zachodnie skrzydło i północno-zachodnią basztę, przed II wojną światową [Narodowe Archiwum Cyfrowe, przedruk/reprint - Ilustrowany Kurier Codzienny]

rys. archiwalny: Widok zamku od strony południowo-zachodniej, rysunek rekonstrukcyjny sprzed II wojny światowej, autor nieznany.

turystyka smaki zielone eprocarpathia